Nie da się ukryć,że dziś pierwszy dzień wiosny-od razu lepiej na duszy i sercu,aż chce się żyć.....
Z niecierpliwością czekam na moich sąsiadów......jeszcze nie przyleciały-mowa o bocianach,codzienny kontakt z nimi to rozkosz dla oczu,mądre,inteligentne,można się wiele od nich nauczyć,np cierpliwość-brakuje mi jej ostatnio.Narazie gniazdo jest puste,ale jak tylko nadlecą dam znać:)
Pierwsze oznaki wiosny już prawie przekwitły,lecz rosną następne.Lubię na nie patrzeć,jak tylko śnieg schodzi one wdzięcznie się uśmiechają
.....moje własne,z mojego ogrodu:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz